Gigi Buffon był wściekły jeszcze na długo po ostatnim gwizdku sędziego mówiąc, że arbiter musiał być zadłużony w stosunku do Realu Madryt.
Kapitan Bianconerich wyleciał z boiska ze względu na dyskusje po przyznaniu Realowi karnego w doliczonym czasie gry.
"Sędzia widział to, co widział, ale z pewnością był to wątpliwy incydent. Nie był oczywisty. Nie można odgwizdywać wątpliwych karnych w 93 minucie w sytuacji, gdy my nie otrzymaliśmy ewidentnej jedenastki w pierwszym meczu." - powiedział 40-latek w wywiadzie dla Mediaset Premium. "Zespół dał z siebie wszystko, ale jak widać jeden człowiek może zniszczyć marzenia po dokonaniu niezwykłego powrotu z zaświatów w naszym wykonaniu, podejmując decyzję w wątpliwej sytuacji. Najwyraźniej ma kosz na śmieci zamiast serca. Co więcej, jeśli nie masz jaj, żeby chodzić po takim stadionie jak ten to możesz usiąść na trybunach z żoną, dziećmi, pić Sprite'a i jeść chipsy.
Nie możesz niszczyć snów całej drużyny. Mogłem w tamtej chwili powiedzieć sędziemu różne rzeczy, ale powinien zrozumieć istotę katastrofy, którą sam stworzył. Jeśli nie potrafisz poradzić sobie z presją to powinieneś po prostu usiąść na trybunach i zjeść swoje chipsy.
Real Madryt zasłużył na awans., Życzę im wszystkiego najlepszego i zawsze było dla mnie zaszczytem mierzyć się z tym klubem, ale obiektywnie patrząc my zasłużyliśmy przynajmniej na kontynuowanie walki w dogrywce. Zaczęliśmy bardzo dobrze wiedząc, że mamy 0,0000005% szansy na zrobienie tego o czym marzyliśmy. Jestem naprawdę dumny z tego, że jestem częścią zespołu, który gra takie mecze, ciężko pracuje i daje z siebie wszystko. Jestem dumny z tego, że jestem związany z tą grupą ludzi. Oczywiście, istnieje żal i, no cóż, gniew.
Nie powiedziałem arbitrowi nic wyjątkowego. Stracił głowę karząc mnie, akceptuję to. Nie zaakceptuję jednak tego, że nie ma charakteru, odwagi ani zdolności do podejmowania spokojnych decyzji w stosunku do całego zespołu. Był wyraźnie nieprzygotowany. Odgwizdanie takiego karnego jest po prostu nie do zaakceptowania."
Gary Lineker stwierdził, że wyrzucenie Buffona z boiska w być może jego ostatnim meczu Ligi Mistrzów było jak strzelanie do jelonka Bambi.
"Dziękuję Linekerowi za to, co napisał, ale, jak powiedziałem jest to kwestia wrażliwości. Oznacza to, że nie wiesz [sędzia], gdzie jesteś, z jakimi drużynami i graczami masz do czynienia. Oznacza to, że zrozumiałeś cały ****. Zawiodłem się zostawiając chłopaków w dziesięciu, ale jak powiedziałem Real zasłużył na awans. Uścisnęliśmy sobie ręce i ruszyliśmy dalej. Będziemy wściekli, wkraczając na boisko w Serie A w ten weekend. Naprawdę wściekli.
Jutro będę kibicować Lazio w ćwierćfinale Ligi Europy, ponieważ musimy pokazywać oznaki powrotu wielkiego włoskiego futbolu."
źródło: football-italia.net
Komentarze prasowe
Furia Buffona po meczu z Realem
Gigi Buffon był wściekły jeszcze na długo po ostatnim gwizdku sędziego mówiąc, że arbiter musiał być zadłużony w stosunku do Realu Madryt.
Kapitan Bianconerich wyleciał z boiska ze względu na dyskusje po przyznaniu Realowi karnego w doliczonym czasie gry.
"Sędzia widział to, co widział, ale z pewnością był to wątpliwy incydent. Nie był oczywisty. Nie można odgwizdywać wątpliwych karnych w 93 minucie w sytuacji, gdy my nie otrzymaliśmy ewidentnej jedenastki w pierwszym meczu." - powiedział 40-latek w wywiadzie dla Mediaset Premium. "Zespół dał z siebie wszystko, ale jak widać jeden człowiek może zniszczyć marzenia po dokonaniu niezwykłego powrotu z zaświatów w naszym wykonaniu, podejmując decyzję w wątpliwej sytuacji. Najwyraźniej ma kosz na śmieci zamiast serca. Co więcej, jeśli nie masz jaj, żeby chodzić po takim stadionie jak ten to możesz usiąść na trybunach z żoną, dziećmi, pić Sprite'a i jeść chipsy.
Nie możesz niszczyć snów całej drużyny. Mogłem w tamtej chwili powiedzieć sędziemu różne rzeczy, ale powinien zrozumieć istotę katastrofy, którą sam stworzył. Jeśli nie potrafisz poradzić sobie z presją to powinieneś po prostu usiąść na trybunach i zjeść swoje chipsy.
Real Madryt zasłużył na awans., Życzę im wszystkiego najlepszego i zawsze było dla mnie zaszczytem mierzyć się z tym klubem, ale obiektywnie patrząc my zasłużyliśmy przynajmniej na kontynuowanie walki w dogrywce. Zaczęliśmy bardzo dobrze wiedząc, że mamy 0,0000005% szansy na zrobienie tego o czym marzyliśmy. Jestem naprawdę dumny z tego, że jestem częścią zespołu, który gra takie mecze, ciężko pracuje i daje z siebie wszystko. Jestem dumny z tego, że jestem związany z tą grupą ludzi. Oczywiście, istnieje żal i, no cóż, gniew.
Nie powiedziałem arbitrowi nic wyjątkowego. Stracił głowę karząc mnie, akceptuję to. Nie zaakceptuję jednak tego, że nie ma charakteru, odwagi ani zdolności do podejmowania spokojnych decyzji w stosunku do całego zespołu. Był wyraźnie nieprzygotowany. Odgwizdanie takiego karnego jest po prostu nie do zaakceptowania."
Gary Lineker stwierdził, że wyrzucenie Buffona z boiska w być może jego ostatnim meczu Ligi Mistrzów było jak strzelanie do jelonka Bambi.
"Dziękuję Linekerowi za to, co napisał, ale, jak powiedziałem jest to kwestia wrażliwości. Oznacza to, że nie wiesz [sędzia], gdzie jesteś, z jakimi drużynami i graczami masz do czynienia. Oznacza to, że zrozumiałeś cały ****. Zawiodłem się zostawiając chłopaków w dziesięciu, ale jak powiedziałem Real zasłużył na awans. Uścisnęliśmy sobie ręce i ruszyliśmy dalej. Będziemy wściekli, wkraczając na boisko w Serie A w ten weekend. Naprawdę wściekli.
Jutro będę kibicować Lazio w ćwierćfinale Ligi Europy, ponieważ musimy pokazywać oznaki powrotu wielkiego włoskiego futbolu."
źródło: football-italia.net
einhard
Komentarze (15)
Zaloguj się, aby dodać komentarz
Najnowsze komentarze
21, kwiecień 2018 17:55
21, kwiecień 2018 14:24
21, kwiecień 2018 06:14
20, kwiecień 2018 22:05
20, kwiecień 2018 21:07
11, grudzień 2017 10:59
01, wrzesień 2017 13:05
31, sierpień 2017 07:48
12, lipiec 2017 12:25
12, lipiec 2017 10:45
Tabela ligowa
Pokaż Pełną Tabelę
Wasze Sondy
Zobacz wszystkie sondy